środa, 9 października 2013

Gorges du Verdon - magiczny kanion


 Oto i ON w calej okazalosci :)....jak dla mnie MAGICZNY i cudowny.....
 kanion GORGES DU VERDON.

Jest to kanion  w prowansji ok 150 km od St Tropez.
Jego budowa, kolorystyka, architektura jest wyjatkowa, magiczna i zapierajaca dech w piersiach !
Kanion jest bardzo rozlegly, mysle,ze aby obiechac go wokol trzeba pokonac dystans ok 100 km :)...ale zapewniam,ze kazdy metr trasy jest tego wart !!!!!
Tam nie ma nudy czy brzydkich widokow, przez kanion prowadzi kreta spiralna droga , ktora raz prowadzi w gora raz w dol, przezycia nie do opisania!!!!
Cala trasa ma male zatoczki widokowe, co chwile mozna sie zatrzymac i...podziwiac:)!!!
Jest rowniez trasa (piesza) , ktora prowadzi z samego szczytu na dno kanionu :)...przezycie niewiarygodne, nie jest latwo, podstawa to wygodne i solidne buty i duzooo czasu, checi, odwagi i sily:)!!!! Oczywiscie skusilismy sie aby zejsc na dno , sciezka bardzo waska, spadzista, stroma i gdy juz bylismy na dole.... rozpetala sie burza, nie musze opiswac tego co czulismy:)!!!!
...ale jakby na to nie patrzec bylo warto i "powrot" do gory poszedl nam zdecydowanie w expresowym tepie ...ostatnie 100m pokonywalam doslownie na czworaka ale za to jakie wspomnienia...bezcenne!!!!! 

Jesli bedzie przejazdem we Francji MUSICIE tam zajechac, to wyjatkowe i cudne miejsce!!!



























a to juz ostatnie widoki gdy opuszczalismy Kanion...wiem,ze na pewno jeszcze tam wroce :) !!!!!




W drodze powrotnej tuz przy kanionie jest mnostwo malych pasiek na ktorych mozna kupic fantastyczny miod z okolic kanionu.
Ja zakupilam kilka sloiczkow w tym CUDOWNY miod LAWENDOWY:)...

Sciskam i mam nadzieje,ze sie podobalo:)...
pa!

czwartek, 3 października 2013

Prowansja - moja milosc...

Wiem,ze strasznie dlugo zabieralam sie do napisania tego postu i przyznam sie,ze zasiadalam juz kilka krotnie... no wlasnie...i za kazdym razem kiedy otwieralam swoj folder ze zdjeciami wracalo tyle wspomnie....tak trudno odnalezc sie po takiej podrozy, po tym wszystkim co przez kilka dni stalo sie "codziennoscia" a teraz na nowo pozostalo marzeniem i tesknota...
Cokolwiek bym nie napisala to bedzie za malo, to jak piekna jest to kraina, jak rozlegla, jak roznorodna, jak zachwycajaca, magiczna ...zobaczcie sami choc zdjecia niestety w wiekszosci robione w czasie podrozy z samochodu nawet w malym procencie nie oddaja tego jak tam jest... nic nie uchwyci tej magi, przestrzeni, bezkresu lepiej niz ludzkie oko i wszystkie zmysly, ktore wtedy zwyczajnie szaleja :)...
A wiec w wielkim skrocie.... moja ukochana , magiczna i bezkresna PROWANSJA...













W drodze powrodnej przejezdzalismy przez Wiadukt MILLAU ...niezapomniane przezycie...


a to widok z wiaduktu na panorame wokol....


Pozdrawiam wszystkich zakochanych w prowansji :)... a w kolejnej odslonie zobaczycie "Gorges du Verdon"...
papapappaaaaaaaaaaaaaaaaaaa