Mimo,iz nie zaglądam tak często jak bym pragnęła zostawiam to co mnie budzi każdego poranka i co widzę wieczorem zamykając okiennice przed snem :)...zostawiam moje dawne tęsknoty, które chwilo przestały nimi być gdyż mam je na wyciągniecie dłoni ...
Wszystkie dzisiejsze różyczki zakwitły u mnie po raz pierwszy :) sadzone jesienią- ...moje maluszki!
Kolejne damy przedstawię następnym razem:)...a wiec do zobaczenia:)!!!!
Artemis...uwielbiam!!!!!
Geoff Hamilton
Heritage
Princess of Wales (HP)
Reine des Vilettes
Roseraie du Chatelet
Souvenir de la Malmaison
Śliczne te Twoje "maluszki" :) w tonacji biało, pastelowo, różowej... Czekam na kolejne damy
OdpowiedzUsuńwspaniałe,a te ostatnie skradły moje serce...
OdpowiedzUsuńBetysiu wybrałaś piękne odmiany róż.Ta chłodna barwa najbardziej mi się podoba.Souvenir także nabyłam i także Biedermeier.Nie zaglądasz już do "O" ,może jednak zechcesz choć raz pospacerować po ogrodzie-dla Agusi ,zawsze zapraszam serdecznie pozdrawiając .Anna
OdpowiedzUsuńWitaj Betysiu... Jak ja dawno z Tobą nie rozmawiałam... Ściskam Cię mocno i pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńA Róże masz wspaniałe... Fotki też piękne robisz...
Zatęskniłam za Twoimi opowieściami... Napisz coś, proszę... Wszystko u Ciebie dobrze...?