Tak, tak właśnie za te barwy kocham i uwielbiam jesień !!!
Bardzo ale to bardzo brakuje mi tutaj naszej najpiękniejszej polskiej jesieni i dlatego posadziłam w ogrodzie drzewa, które miałam w Polsce tuz za kuchennym oknem, które były pierwszymi zwiastunami jesieni ...
Pomimo, iż mój ogród od samego początku ubrany jest w delikatne pastele, róże, fiolety i ukochana biel to właśnie jesień dostarcza mi ogrom wszelakich odmian żółci pomarańczy i czerwieni ...
Granaty dojrzewają , liście przebarwione w kolorach tęczy i ten blask który bije z ogrodu nawet w pochmurne dni ... za to kocham jesień,ze daje tyle radości, tyle energii i zawsze to co właśnie wtedy widzę za oknem stawia mnie na nogi !!! No wiec jak jej nie kochać ♥ ????
Kochani cudownej jesieni Wam życzę, upajajcie oczy kolorami, póki jeszcze są, czerpmy z tego jak najwięcej energii na zimowe wieczory i doceniajcie najpiękniejszą na świecie POLSKA jesień ♥ ♥ ♥ ...
Fajnie zobaczyc granaty na gałązkach, a nie jak dotychczas na pólkach w markecie:) Bardzo ładne ujęcia jesiennych barw w ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńU mnie granatow dostatek :) ... ppozdrawiam goraco !!!
UsuńBetysiu ty tęsknisz za naszą polską jesienią a my mając ją za oknem, zazdrościmy ci tych dojrzewających w twoim ogrodzie granatów.Pozdrowienia z zachodniopomorskiego przesyła Edyta.
OdpowiedzUsuńEdytko gorace pozdrowienia zwrotne dla Ciebie :) !!!
UsuńZ zaciekawieniem czytałam wczoraj posty,dzisiaj przeglądam komentarze.Jesień czaruje ciepłymi barwami,takiej ilości żółci,pomarańczu i czerwieni żadna inna pora roku nie dostarczy.A jednak dla wielu jesień to smutek,depresja,żal za minionym latem.Ale ja również,jak Ty,lubię jesień. Sumaki swą czerwienią budzą zachwyt,kiedyś zasuszałam ich liście do zimowych bukietów.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny ogród,tym bardziej godny podziwu,że powstał,jak zrozumiałam,własnymi rękami na podstawie własnego pomysłu. Zdziwiłam się,że lato w Ciebie było równie suche i upalne jak u nas w kraju,bo przecież masz ocean nie tak znowu daleko.A może się mylę?
OdpowiedzUsuńKoty...mam ich ...cztery na pewno (same one).Piąty kocur ...znany od trzech lat z widzenia,czasami dokarmiany,od czterech miesięcy nie rusza się z tarasu,śpi w budzie kupionej specjalnie dla niego. Szósty kocur przypałętał się kilka dni temu,zadbany,czyściutki,dobrze odkarmiony,przytulaśny.Pewnie jest czyjś,bo nocą gdzieś znika a rano znajduję go na wycieraczce. Podoba mi się,że w Twoim domu jest miejsce dla zwierząt.
Tyle cudnych slow, dziekuje slicznie, jakie to mile :) ... tak, ogrod tworze od poczatku sama, po woli cos przesadzam, dosadzam, powiekszam i tak...bez konca:)! Lato u mnie to upalny koszmar...jak na sacharze, ocean blisko bo ok 30km wlasciwie na wyciagniecie reki ale nie zmienia to,ze lato=tropiki co dla ogrodu jest zabojstwem !!!! Ale co poradzic, taki urok :) jakos sobie trzeba radzic !!! Pozdrawiam serdecznie!!!!
UsuńWiem coś na ten temat,bo mam ogródek,nie za duży.Gdyby nie hektolitry wody z wodociągu i z własnej studni też miałabym Saharę.W moim ogrodzie jest kilkanaście róż ale białych mało co,bo tylko dwie.Widziałam Artemis na Twoich zdjęciach,widziałam u innej ogrodniczki,której ogród podziwiam od lat i bardzo mi się spodobała.Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńA dlaczego zniknęłąś z Ogrodowiska?
Witam. To bardzo dobrze że dzielisz się tym co tak odległe od nas. Czasem tu zaglądam a najbardziej podziwiam glicynie. Pozdrawiam francopologarden blogspot.com
OdpowiedzUsuńBeato,na cały rok 2016 życzę Ci szczęścia rodzinnego,zdrowia,bogactwa duchowego i materialnego i dalszego rozwoju i tak już pięknego ogrodu oraz sobie życzę wielu Twoich postów wraz ze zdjęciami.
OdpowiedzUsuńKochana,już za chwilę będziemy witać wiosnę a Ty milczysz od jesieni.Obudź się z zimowego letargu!Zaglądam do Ciebie,zaglądam w nadziei,że pokażesz i napiszesz coś fajnego o ogrodzie,kotach,domu...i o tym co Ci na sercu leży Beatko.
OdpowiedzUsuńKochani bardzo, okropnie mocno i z calego serca dziekuje Wam wszystkim za kazde piekne slowo, zyczenia, pozdrowienia ... Dziekujeeeeeeeeeeeeeeee i obiecuje byc czesciej :) !!!!
OdpowiedzUsuń