środa, 6 listopada 2013

A jak Artemis

                   Lato minelo nawet sama nie wiem kiedy, ale tak to juz jest,ze to co najlepsze mija najszybciej....
Tak jak wspominalam w swoim pierwszym poscie mialo byc o francuskim niebie, starym domu i ogrodzie :)...wiec po krotkich podrozach z poludnia Francji zabieram Was do... ogrodu :)... i wspomnien mienionego lata...
Dzisiaj przedstawie wam jedna z moich ulubienic :) !!!!
To jej pierwszy sezon u mnie ale i tak zachwycila mnie bardzo, nawet nie chce myslec co bedzie za rok :)...
a wiec :

A R T E M I S - roza nostalgiczna (Tantau 2009)
Roza krzaczasta, dorastajaca do 1.2 m wysokosci.
Kwitnie niemal nieprzerwanie od czerwca do jesieni.
Liscie ciemno zielone, grube i blyszczace.
Kwiaty na poczatku sa kremowo biale, wraz z rozkwitem uzyskuja kolor czystej bieli.
Kwiaty zebrane w bukiety, po 5 i wiecej, rozkwitajace po sobie.
Kwiat pelny, delikatnie pachnacy , odporny na slonce jak i deszcz.
Mimo niesprzyjajacych warunkow dlugo utrzymuje sie na lodydze.
Roza bardzo zdrowa, na nic nie chorowala , zywotna, wypuscila nowe grube, zdrowe pedy.
Jestem nia zachwycona i zaluje, iz zakupilam jedynie 2 krzewy...ale jeszcze wszystko przede mna :)!








5 komentarzy:

  1. Uwielbiam róże :) Twoja jest piękna ... Ja w moim ogrodzie najbardziej lubię pomponellę :)
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopełniłaś swoją różą mój wspaniały nastrój. Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna...mówi się, że do róż trzeba mieć rękę i cierpliwość. Ty chyba posiadasz obie te cechy, skoro trzymasz u siebie w ogrodzie taką Królową.
    pozdrawiam
    lena
    zapraszam do siebie na Candy

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam mile Panie na swoich rabatkach :)!!!!
    Ciesze sie,ze sie spodobala choc zdjecia nie oddaja jej urody!
    Co do reki do roz to trudno powiedziec, bo wlasciwie to ja dopiero zaczynam swoja przygode z nimi :) ...choc mysle i mam nadzieje,ze sie dobrze zrozumiemy z moimi ksiezniczkami:)!!!
    Dianus znam pomponelle, jest cudna tylko,ze dla mnie ciut za "rozowa" hihi ale juz kilka razy bylam bliska jej posadzenia i cos czuje,ze i tak kiedys to nastapi, bo jak jej sie oprzec ????
    Sciskam mocno!!!!
    buziaki!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Betysiu zaglądam po cichutku do coraz piękniejszgo ogrodu.Oczekuję opisu pozostałych piękności.A co do kotków ...to można było się tego spodziewać ....one sobie wybierają dobrych ludzi chyba czują ,że ich nie odrzucimy.Pozdrawiam serdecznie i gorące uściski przesyłam! Anna-Akanta

      Usuń